19-05-2020

5 rzeczy, które będą wyglądały inaczej po powrocie do biur

Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak wiele z naszych codziennych zachowań wynika z głęboko zakorzenionych przyzwyczajeń? I bynajmniej nie mamy na myśli potrzeby skorzystania z ekspresu do kawy tuż po wejściu do biura.

Wiele z przyswojonych przez nas automatyzmów, takich jak np. poruszanie się skrótem pomiędzy jedną a drugą salą konferencyjną, tak aby po drodze złapać jeszcze jabłko w kuchni, będzie musiało zostać gruntownie przeanalizowanych po zakończeniu pandemii. Dlaczego? Nasz zespół Symbiosy opracował już kilka sugestii.

1. Dotykanie powierzchni

Wyobraźmy sobie opisany powyżej scenariusz, tzn. przejście z jednego pomieszczenia do innego, już po zakończeniu epidemii. Być może trzeba będzie zrezygnować z korzystania z windy, nawet jeśli to najszybszy sposób, aby przenieść się z pierwszego piętra na spotkanie na trzecim. Jabłko po drodze? Raczej trzeba będzie o nim zapomnieć i poczekać na lunch, który dotrze do nas odpowiednio zapakowany.

Z pewnością zastanowimy się dwa razy, zanim czegokolwiek dotkniemy. Klamki, drzwi lodówki, ekspres do kawy, krany, przyciski w windzie. Te ostatnie być może staną się hologramem – w Chinach opublikowano już artykuły z opisem tego typu rozwiązań. Z kolei w Hong Kongu trwają prace nad klamkami, które same się dezynfekują, a także nad kolejną generacją bezdotykowych kranów. Wszystko co bezkontaktowe, zyska na popularności.

2. Kontrola czystości

Jak zapewne wiecie, jesteśmy ambasadorem elastycznych przestrzeni pracy. Uwielbiamy tętniącą życiem atmosferę biura, w którym ludzie mogą przemieszczać się i wykonywać swoje obowiązki w pomieszczeniach dostosowanych do charakteru ich pracy w danej chwili. Teraz czeka nas dodatkowe wyzwanie – jak upewnić się, że dana przestrzeń została odpowiednio posprzątana.

Być może dzień będziemy rozpoczynać od odpieczętowania biurka z odpowiednich zabezpieczeń lub przynajmniej od odstawienia karteczki z napisem „zdezynfekowano”. A może taka kontrola będzie odbywać się w bardziej zaawansowany sposób, np. poprzez geolokalizację pracowników odpowiedzialnych za utrzymanie czystości w biurze.

3. Bezkontaktowe wejście

W jednej ręce kubek kawy, a w drugiej kanapka? Żaden problem. Bezdotykowy dostęp do biurowców (np. na podstawie danych biometrycznych i rozpoznawania twarzy) wydaje się jednym z trendów nadchodzącej przyszłości. W obecnej sytuacji jest to z pewnością rozwiązanie dużo bezpieczniejsze. Być może systemy dostępu zyskają też nowe funkcjonalności, np. możliwość kontroli temperatury osób wchodzących do budynku.

4. Środowisko biurowe w liczbach

Czy wchodząc do biura, myśleliście wcześniej, jaka panuje w nim dzisiaj wilgotność? Mało prawdopodobne. Tymczasem właśnie ten wskaźnik stanie się niebawem jednym z najważniejszych, wskazując m.in. na potencjalne miejsca, w których ryzyko złapania wirusa jest większe.

Podobnie można mierzyć poziom dwutlenku węgla. Gdy jest zbyt wysoki, biuro staje się dosłownie toksyczne – ciężko się w nim skoncentrować i wykazywać szczególną efektywnością. Urządzenia do pomiaru tych wskaźników są dostępne w sprzedaży nawet dla osób indywidualnych, choć należy pamiętać, że ich funkcjonalność może być ograniczona. Z drugiej strony istnieją platformy technologiczno-sensoryczne, takie jak Symbiosy, dzięki którym można śledzić aktualny poziom CO2 w biurze na bieżąco. Co jest pewne? Dostęp do danych na temat wskaźników wpływających na nasze zdrowie i samopoczucie w biurze stanie się dużo ważniejszy.

5. Zaufanie dla technologii

Biuro życie uległo w ostatnich latach dużym zmianom. Nawet jeśli drażni Was sama myśl o wprowadzeniu nowoczesnych technologii w przestrzeni pracy, musicie pogodzić się z faktem, że to jest ich czas. Dzięki technologiom jesteśmy w stanie wspólnie stworzyć bezpieczniejsze środowisko biurowe, stawiając czoła wyzwaniom, które przyniósł obecny kryzys.

Masz więcej przemyśleń na temat tego, co zmieni się w biurach po zakończeniu pandemii? Daj nam znać. Warto też przeczytać inny z naszych wpisów na blogu, w którym radzimy, jak zapobiegać spadkowi produktywności podczas pracy z domu.